Osobiste decyzje finansowe. Czy wiesz, co na prawdę kieruje Twoimi wyborami?

Osobiste decyzje finansowe

Kilka miesięcy zabierałem się do napisania artykułu analizującego osobiste decyzje finansowe. U sedna tej sprawy nie leży bowiem tradycyjna ekonomia. Naszymi wyborami kieruje psychologia a najlepiej opisuje ją gałąź ekonomii, która nazywa się ekonomia behawioralna. Przestudiowałem w międzyczasie kilkanaście najważniejszych pozycji z tej dziedziny i dzisiaj podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.

Podam Wam także w tym artykule zestaw decyzji oraz zachowań, które w najbardziej pozytywny sposób wpływają na zdrowie finansowe ludzi. Podzielimy te decyzje na kilka najważniejszych obszarów takich jak: gromadzenie pieniędzy, inwestowanie pieniędzy oraz pożyczanie pieniędzy.

Osobiste decyzje finansowe w ujęciu książkowym są tak proste, że aż trudno uwierzyć, że tak wiele osób ma problemy związane z finansami osobistymi. W prawdziwym świecie bowiem ludzie nie zachowują się tak jak opisują to podręczniki.

Bogumił Wróbel

Osobiste decyzje finansowe w oczach ekonomistów oraz ludzi

Ekonomia w świetny sposób opisuje wiele aspektów. Osobiste decyzje finansowe w ujęciu książkowym są tak proste, że aż trudno uwierzyć, że tak wiele osób ma problemy związane z finansami osobistymi. W prawdziwym świecie bowiem ludzie nie zachowują się tak jak opisują to podręczniki. Udowodniono wielokrotnie i widać to gołym okiem, że ludzkie zachowania jeżeli chodzi o zarządzanie pieniędzmi są dalekie od racjonalnych. Ludzie nie podejmują decyzji, które leżą w ich najlepszym finansowym interesie i często przegrywają z profesjonalistami, którzy po prostu chcą im coś sprzedać. Światowej sławy ekonomista oraz laureat Nagrody Nobla, Richard Thaler, podsumował w swojej książce p.t. „Nudge” jakie osobiste decyzje finansowe sprawiają ludziom najwięcej problemów. Poniżej krótkie podsumowanie wątków, które analizuje.

Dzisiaj albo jutro – fundament podejmowania decyzji nie tylko w finansach osobistych

Wiele osób na świecie ma problem z samokontrolą. Rezultatem tego mogą być na przykład otyłość, różnego rodzaju uzależnienia czy problemy małżeńskie. Samokontrola jest także bardzo ważnym aspektem jeżeli chodzi o osobiste decyzje finansowe. Te decyzje bowiem bardzo często charakteryzują się tym, że moment decyzji oraz ich konsekwencji jest oddzielony w czasie. Richard Thaler dzieli w bardzo przystępny sposób nasze decyzje na dwie kategorie.

Z jednej strony mówi o dobrych decyzjach. Nazywa je dobra inwestycyjne (investment goods). Wśród tych dobrych decyzji są na pewno ćwiczenia, zbilansowana dieta oraz gromadzenie i inwestowanie pieniędzy. Koszty tych dobrych decyzji ponosimy dzisiaj a korzyści są oddalone w czasie. Ludzka natura i zachowanie dowodzi temu, że za mało skłaniamy się w kierunku dobrych decyzji finansowych.

Na drugim końcu spektrum mamy coś co Thaler nazywa grzeszne dobra (sinful goods). Grzechów ludzie popełniają co nie miara i nie starczyłoby miejsca, aby je wymienić (np. objadanie się, palenie papierosów, wysiadywanie przed telewizorem). Nie chodzi jednak o listę a o mechanizm, który nimi rządzi. U sedna sprawy jest fakt, że wybierając grzeszne dobra otrzymujemy natychmiastową przyjemność a konsekwencje przychodzą znacznie później.

Skomplikowane tematy, czyli w labiryncie finansów

Ludzie nie mają zazwyczaj żadnych problemów z podejmowaniem prostych decyzji w życiu. Większość z nich bowiem udało nam się na tyle opanować, że stały się elementem naszego psychologicznego autopilota i wykonywane są automatycznie. Stały się naszymi nawykami. Wiele decyzji finansowych jest jednak skomplikowanych. Porównanie cech rożnych klas aktywów oraz budowa portfela inwestycji nie należy na pewno do grupy zadań, które możecie zrobić automatycznie. Ludzie słabo sobie radzą ze skomplikowanymi decyzjami finansowymi. Instytucje Finansowe oraz inni uczestnicy rynku, mówiąc bardzo dyplomatycznie, nie starają się specjalnie ułatwiać Wam tych wyborów. Oferują Wam rożnego rodzaju doradców i ekspertów, którzy te skomplikowane problemy mogą dla Was rozwiązać. Zastanówcie się jednak na chwile, jeżeli rozmawiacie z ekspertem z banku i bank płaci mu pensje i prowizje to w czyim interesie występuje ten ekspert – waszym czy banku? Pamiętacie polisolokaty, obligacje korporacyjne, opcje walutowe, kredyty frankowe. Z ostatnich lat też mamy sporo przykładów: kredyty na zmiennej stopie procentowej, kryptowaluty, agresywne fundusze wzrostu etc.

Częstsze decyzje są łatwiejsze, jest jednak pewne „ale”

Ktoś może powiedzieć, że nawet najtrudniejsze decyzje finansowe można opanować, gdy tylko poćwiczymy. Jest tutaj jednak pewien haczyk. Większość istotnych decyzji finansowych, które sprawiają nam największe problemy, podejmujemy tylko raz albo kilka razy w życiu. Nie mamy w takim układzie szans na opanowanie ich do takiego stopnia, aby nabrać wprawy i podejmować właściwe decyzje. Najważniejsze osobiste decyzje finansowe takie jak kupno czy wynajem domu podejmujemy za rzadko i w większości przypadków popełniamy przy tej decyzji błędy, które kosztują nas miliony złotych.

Natychmiastowa informacja zwrotna niestety nie jest osiągalna

Ostatnia grupa decyzji, z którymi ludzie mają najwięcej kłopotów to takie, które nie dają nam natychmiastowej informacji zwrotnej. Weźmy przykład inwestowania. Wielu osobom się wydaje, że inwestowanie na giełdzie to sceny jak z amerykańskiego filmu, gdzie makler przekrzykuje maklera a każdego dnia wszyscy uczestnicy parkietu idą napić się szampana i zjeść steki. To kolorowy obraz, ale niestety daleki od prawdy. Decyzja o zakupie danego papieru wartościowego pokaże swoje konsekwencje za miesiące lub (co bardziej prawdopodobne) za lata. Brak tego natychmiastowej informacji zwrotnej często kieruje ludzi na drogę zbyt częstego kupna i sprzedaży akcji, na czym zazwyczaj tracą prawie wszyscy. Warren Buffett powiedział kiedyś, że „inwestowanie to jakby patrzeć jak rośnie trawa lub schnie farba. Jeżeli chcecie emocji to jedźcie do Las Vegas.”

Osobiste decyzje finansowe a gromadzenie pieniędzy

Gromadzenie środków w formie oszczędności to jedna z najważniejszych oznak Waszego zdrowia finansowego. Pokazujecie dzięki temu samodyscyplinę i udowadniacie, że można wydawać mniej niż się zarabia. To jeden z fundamentów, na którym można budować dalsze elementy finansowego sukcesu. Praktycznie wszyscy wiedzą, że warto jest mieć zgromadzone pewną ilość środków. Mimo tej powszechnej wiedzy, wiele osób nie ma żadnych oszczędności.

Oszczędzanie okiem ekonomistów a zwykłych ludzi

Ekonomiści nie mają problemów z podejmowaniem najlepszych wyborów dotyczących gromadzenia pieniędzy. W teorii ekonomii sprawa jest jasna. Racjonalne zachowanie to takie, kiedy w ostrożny sposób podchodzimy do wydatków, wydajemy znacznie mniej niż zarabiamy. To co nam zostanie gromadzimy na lepsze z punktu widzenia ekonomii cele takie jak zakup aktywów, zabezpieczenie emerytalne czy większe cele życiowe (np. zakup domu).

Problem w tym, że ludzie w prawdziwym życiu nie zachowują się jak ekonomiści i zamiast racjonalnych zachowań preferują zachowania emocjonalne. To skrupulatnie wykorzystują otaczające nas firmy oferując nam na każdym kroku setki różnego rodzaju produktów. Firmy te kreują w nas potrzeby, których tak na prawdę nie mamy. Na każdym kroku popychają nas do decyzji, które są katastrofalne dla naszych finansów w długim terminie. Popychają nas do decyzji, które powodują, że wydajemy praktycznie wszystko co zarabiamy (a nawet więcej – o tym za chwile w sekcji o pożyczaniu pieniędzy).

Ludzie a decyzje związane z oszczędzaniem – czyli jak oszczędzać więcej?

Jak zatem obronić się przed emocjami i przed wszechobecnym marketingiem? Moje doświadczenia oraz coś co także sugeruje Richard Thaler skupiają się na tym, aby zautomatyzować pewne decyzje związane z gromadzeniem środków. W moim przypadku działa to tak, że wiem ile środków chcę gromadzić każdego miesiąca i ta kwota jest zawsze przelewana na konto, do którego nie mam karty i z którego nie realizuje żadnych płatności Internetowych bo ta funkcja jest wyłączona. Ta kwota w formie zlecenia stałego znika z mojego rachunku bieżącego zanim spróbowałbym z żoną podjąć decyzje, których nie chcę podjąć. Decyzję o gromadzeniu środków podjęliśmy raz a resztę każdego miesiąca robi za nas automat.

Dobrą praktyką jest także coś co Thaler nazywa „save more tomorrow”. W największym uproszczeniu jest to mechanizm, który pozwala Waszym oszczędnościom podążać za wzrostem waszych wynagrodzeń. Załóżmy, że zarabiacie w danym roku 100 000 złotych a Waszym celem jest gromadzenie co roku 30 000 PLN. W kolejnym roku dostaliście z żoną awanse i teraz łącznie zarabiacie 150 000. Gromadzenie nadal 30 000 złotych to dobry pomysł, ale lepszym pomysłem będzie zwiększenie tej kwoty do na przykład 60 000 PLN. Innymi słowy, im więcej zarabiacie tym więcej gromadzicie. My z żoną ten gromadzimy każdego miesiąca pewien konkretny odsetek naszych wpływów teraz oscyluje on wokół 40%. Tą decyzję także podejmujemy jednorazowo a resztę robi za nas automatyczny przelew.

Osobiste decyzje finansowe a inwestowanie pieniędzy

Jak widzimy gromadzenie środków sprawia ludziom wiele kłopotów, ale nie jest niemożliwe. Inwestowanie jest dla zwykłych ludzi jeszcze trudniejsze i wyczerpuje wiele z cech trudnych decyzji, o których pisałem wcześniej. Bez inwestowania Waszych zgromadzonych środków skazujecie się jednak z automatu na finansową porażkę. Są bowiem pewne globalne trendy, które wpływają na Wasze finanse czy tego chcecie czy nie. Więcej na ten temat pisałem kilka miesięcy temu w artykule „Megatrendy a zdrowie finansowe”.

Inwestowanie okiem ekonomistów a zwykłych ludzi

Dla ekonomistów wszystko znowu jest całkiem łatwe. Ekonomiści wybierają cele inwestycyjne, analizują swój profil ryzyka i horyzont inwestycyjny, dobierają odpowiednie klasy aktywów. Dywersyfikują ryzyko i zachowują jednocześnie oczekiwaną stopę zwrotu i voila.

Już samo przeczytanie tego zdania ze zrozumieniem dla większości z Was będzie tematem nie do przejścia, nie mówiąc już o wykonaniu tych wszystkich czynności. Ludzie popełniają wszystkie możliwe błędy jeżeli chodzi o inwestowanie. Są także podatni na coraz bardziej aktywne w mediach „wskazówki i rekomendacje” inwestycyjne. Korzystanie z tych porad kończy się dla nich zazwyczaj bardzo niedobrze. Ich pieniądze przepadają w całości albo w znakomitej większości.

Nasze osobiste decyzje finansowe i doświadczenia związane z inwestowaniem.

W tej sekcji podzielimy się doświadczeniami moimi i żony. W naszym przypadku sprawdziło się w życiu kilka rzeczy związanych z inwestowaniem. Po pierwsze, naszą naczelną zasadą jest to, że inwestujemy zawsze. Inwestowanie może przybierać jednak różne formy. Codziennie inwestujemy w rozwój kompetencji. Każdego roku inwestujemy w nowe źródła dochodu. Co kilka lat podejmujemy większe wyzwania związane z zakupem i/lub przekształceniem nieruchomości. Wierzymy razem z żoną w bardzo prostą regułę „zero inwestycji da nam zero rezultatów”.

Jako ludzie nie wystrzegamy się błędów. Wychodzimy jednak z założenia, że bez podjęcia ryzyka nie ma mowy o przejściu na poziom sukcesu finansowego, który sobie zaplanowaliśmy w kolejnym kroku. Wierzymy także, że dzięki stałemu podnoszeniu kompetencji i ciągłemu inwestowaniu jesteśmy w tym coraz lepsi i przychodzi nam to z coraz większą łatwością. Temat zarabiania pieniędzy i inwestowania to nie jest dla nas tabu i lubimy go.

Opanowaliśmy do perfekcji odkładanie nagród w czasie i nie mamy żadnego problemu z tym, aby wyrzec się dzisiejszej nagrody na korzyść ogromnych nagród za chwilę. Robimy to już 20 lat i widzimy na własnym przykładzie, jakie przynosi to efekty. Nie dzielimy się tymi efektami publicznie i nie popisujemy się. Prowadzimy styl życia kilkadziesiąt razy skromniejszy niż pozwala nam na to nasz budżet, ale nagroda jaką za to dostaniemy za chwilę jest tego absolutnie warta. Będziemy podróżować 100 dni w roku w dowolne miejsca na świecie.

Rozumiemy doskonale, że nie można wygrywać za każdym razem i że nie każda decyzja przyniesie nam korzyści. Pilnujemy jednak tego, aby minimalizować straty i jednocześnie maksymalizować zyski. Osiągamy to dzięki temu, że mamy wiele inwestycji i wiele źródeł dochodu. Nie angażujemy się z definicji w żadne działania spekulacyjne. Koncentrujemy się za to na długoterminowym budowaniu majątku.

Osobiste decyzje finansowe a pożyczanie pieniędzy

Na deser zostawiłem sobie osobiste decyzje finansowe związane z pożyczaniem pieniędzy. W tym obszarze większość ludzi jest całkowicie bezradnych z zderzeniu z masowymi mediami oraz potężnym aparatem bankowego imperium. Te dwie siły wmawiają ludziom, że życie na kredyt to jedyna droga i sprawiają, że ludzie zaczęli traktować długi jak ich stałych towarzyszy życia. Postawmy więc sprawę od razu prosto z mostu. Nie ma takiej możliwości, aby zbudować trwały sukces finansowy korzystając z kredytów (szczególnie z kredytów na konsumpcję). Nie mówimy tutaj o kredytach inwestycyjnych, które są zazwyczaj domeną specjalistów i nie dotyczą, żadnych decyzji, z którymi ma na codzień do czynienia typowy Polak (na przykład zakup biurowca wartego miliard dolarów z wykorzystaniem mieszanki długu).

Pożyczanie okiem ekonomistów a zwykłych ludzi

Dla ekonomisty sprawa jest znowu dosyć prosta. Zadłużanie ma sens tylko wtedy, gdy oprocentowanie kredytu jest niższe niż stopa zwrotu z inwestycji, którą zrealizujemy z wykorzystaniem długu. Można wtedy w teorii skorzystać z tak zwanej dźwigni finansowej i realizować znacznie większe korzyści niż przy realizowaniu tych samych inwestycji za gotówkę.

Dla ludzi ta tematyka jest dużo trudniejsza z dwóch przyczyn. Po pierwsze w znakomitej większości przypadków pożyczają pieniądze na konsumpcję (samochody, mieszkania na własny użytek, wakacje, remonty etc). Po drugie ludzie znaleźli dla długów nowe zastosowanie i traktują je jako dodatkowe źródło gotówki. Mało kto jednak myśli o tym, że pożyczone kwoty trzeba oddać. Pożyczając dzisiaj będziecie musieli ograniczać wydatki w przyszłości.

Ludzie a decyzje związane z pożyczaniem – dlaczego musicie pozbyć się długów i jak to zrobić?

Przygotowałem dla Was jakiś czas temu praktyczny poradnik „Jak wyjść z długów w 8 krokach”. Możecie go pobrać za darmo i na własną rękę wygrać wojnę z długami. To nie jest moja pierwsza przygoda z tym tematem. Inspiruję ludzi do walki z nadmiernym zadłużeniem od bardzo dawna.

Dlaczego redukcja długów osobistych jest ważna? Po pierwsze zadłużenie osobiste ma istotny, negatywny wpływ na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Po drugie, eliminacja długów jest niezbędna, aby osiągnąć finansowe bezpieczeństwo. Wiele mogliście już na ten temat przeczytać w moich poprzednich artykułach. Szczególnie polecam ten wpis o psychologicznych podstawach zadłużania się.

„Jak wyjść z długów w 8 krokach?” to obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą pozbyć się długów. Podzielę się także prawdziwymi historiami o walce z długami. Opiszę skrótowo osiem praktycznych kroków do wyjścia z długów.

Instytut Finansów Osobistych – twoja najlepsza decyzja dzisiaj.

Sam przeszedłem drogę do sukcesu finansowego wielokrotnie popełniając błędy, które nauczyły mnie życiowych lekcji. Chciałbym, abyście skrócili swoją podróż i aby finansowy sukces zagościł w Waszych domach jak najszybciej. „Jak skutecznie zarządzać pieniędzmi, aby osiągnąć finansowy sukces” to program, który w tej chwili dla Was przygotowuję. Pozwoli on Wam po raz pierwszy obiektywnie spojrzeć na pieniądze.

Instytut Finansów Osobistych

Rejestracja jest darmowa. Pierwszy kurs uruchamiamy już w marcu.

Dołączając teraz otrzymasz atrakcyjne rabaty.

Taka okazja jak teraz więcej się u nas już nie powtórzy.

Jako pierwsi w Polsce będziecie mogli zobaczyć programy edukacji finansowej oparte na najlepszych na świecie metodach.

Do zobaczenia w Instytucie.