Karta kredytowa – nie daj się golić

karta kredytowa

Karta kredytowa to jeden z tych produktów, który szybko i skutecznie wpędza ludzi w długi. Jeżeli dostatecznie długo kręcisz się wokół fryzjera, ktoś w końcu Cię ostrzyże… Niech to będzie dzisiejszy wstępniak do artykułu o kartach kredytowych, jako że banksterzy poczynają sobie w Polsce z kartami coraz śmielej.

W tym wpisie przeczytasz o tym, jakie brudne sztuczki stosują banki, aby karta kredytowa zarabiała dla nich grube pieniądze Twoim kosztem. Dowiesz się także, jak to się różni od tego, co eksponują w materiałach promocyjnych. Tłem dla całego artykułu będzie kilka statystyk z Biura Informacji Kredytowej oraz szczypta mojej wiedzy z okresu, kiedy doradzałem zarządom banków.

Oprócz tego podzielę się kawałkiem z mojego badania na próbie blisko 4000 osób na całym świecie. Pokażę Wam, jak zachowuje się karta kredytowa w portfelu mistrza finansów (jeżeli w ogóle tam jest…)

karta kredytowa jak banki ja promuja

Jak banki promują kartę kredytową?

Szybko i wygodnie. Z Twoją kartą możesz więcej. Bądź bliżej swoich pasji. Kup teraz, płać później. Korzystne raty. To tylko kilka z wybranych haseł, jakimi banksterzy polują na klientów, aby sprawić, że karta kredytowa znajdzie się w Waszym portfelu.

Kluczowe korzyści znowu w akcji

Hasła są tak różne jak różne są banki, ale kluczowe komunikaty są w większości banków takie same.

Wygodny kredyt – banki akcentują w pierwszej kolejności wygodę, jaką daje nam karta kredytowa (czytaj jak łatwo możesz się w niekontrolowany sposób wpuścić w spiralę długów). Akcentują też wygodę procesu kredytowego. Warunki uzyskania karty kredytowej w Polsce są śmieszne. Projektowałem, kiedyś dla banków produkty kredytowe i powiem Wam jedno. Im bardziej wygodny i szybki jest kredyt, tym więcej sprawi Wam kłopotu. Kiedyś to wytłumaczę w szczegółach.

Kup teraz płać później – banki powtarzają w swoich komunikatach jak mantrę, że dzięki ich kartom przez pięćdziesiąt kilka dni nie płacicie żadnych odsetek za transakcje bezgotówkowe. Jak przeczytacie za chwile, wiele osób korzysta z tej kuszącej propozycji. Wiele osób także zapomina niestety, że po tym okresie trzeba bezwględnie spłacić całe zadłużenie. To bardzo często się jednak nie dzieje

Komfortowe spłaty – ponieważ o wiele trudniej jest spłacić kredyt na karcie niż go wziąć banki chętnie nam „pomogą”. Karta kredytowa w wielu bankach ma już teraz opcję rozłożenia płatności na dodatkowe raty. Czyli banksterka trzyma Klientów na diabelskim młynie już nie tylko w prostym produkcie kartowym. Teraz, uwaga, pozwala Klientom rozłożyć transkację kartową na pożyczkę na aż 60 miesięcy… Twój niegroźny zakup pary bucików staje się nagle zobowiązaniem, które będziesz spłacać przez 5 lat.

Marketing banksterów zbiera coraz większe żniwo

Zadłużenie Polaków z tytułu kart kredytowych według ostatniego raportu Biura Informacji Kredytowej wynosi prawie 15 miliardów złotych. Rozkłada się to na ponad sześć milionów kart kredytowych. Średni limit przyznany Kowalskiemu na datę raportu wynosi ponad 7000 złotych. Wszystkie te statystki rosną na przestrzeni ostatnich lat. Kart jest coraz więcej i zadłużamy się nimi na potęgę.

Ciekawszą statystyką jest jednak jak karta kredytowa jest wykorzystana przez Kowalskiego. I tutaj pojawiają się różnice pomiędzy marketingiem a rzeczywistością. Otóż limity kart kredytowych są wykorzystane średnio w ponad 50%. Oznacza to, że Polacy nie spłacają swoich kart na czas tylko korzystają z bardzo drogiego finansowania. A miało być tak pięknie. Pojawi się pytanie, dlaczego nie jest?

Karta kredytowa to tylko jeden z przykładów złego długu. Więcej o tym jak mistrz finansów osobistych używa długu możecie przeczytać w jednym z moich wcześniejszych wpisów. A teraz spójrzmy, jak banki zachęcają nas do tego, aby pozostać zadłużonym na karcie.

karta kredytowa brudne sztuczki

Jakie w rzeczywistości brudne sztuczki promują banki, gdy już masz kartę?

Bankom zależy na tym, aby karta kredytowa, która raz znajdzie się w naszym portfelu została tam już na zawsze. Używają do tego różnych sztuczek pod płaszczykiem naszej wygody i komfortu spłat. Przedstawię trzy takie zagrania.

Spłata minimalna – opcja, która sprawi, że karta kredytowa zostanie z Toba na zawsze

Nie wolno korzystać z opcji spłaty minimalnej. Kartę należy spłacać zawsze w całości w wyznaczonym terminie. Wiemy już, ze statystyk, że Polacy tego nie robią. Co oznacza dla Was korzystanie ze spłaty minimalnej. W jednym zdaniu: korzystanie ze spłaty minimalnej oznacza, że nigdy nie spłacicie swojej karty (lub okres będzie tak długi, że mierzy się go setkach miesięcy).

Komfortowe plany – czytaj lichwiarskie zagrania

Drugie zagranie, które wiąże Was z kartą na dłużej wspomniałem już wcześniej, ale chcę je zaakcentować ponownie. Banki proponują Wam wygodne raty, aby rozłożyć transakcje z karty kredytowej na mniejsze płatności. Widziałem plany ratalne, które sięgaja 60 miesiecy. Odsetki od takiego numeru to skandal. Karta kredytowa sama w sobie jest niebezpieczna dla większości użytkowników. Plan ratalny w połączeniu z kartą to może być już poważny problem na drodze do spirali długów.

Karta kredytowa „zero procent”

Tak, nie pomyliłem się. Banki mają już w swoich ofertach karty kredytowe zero procent. Moda na taki trik przychodzi z zachodu jak jedzenie śmieciowe i dieta bogata w cukier. Oprocentowanie zero procent to chwyt, który najczęściej wiąże się z okresem promocyjnym. Nie dajcie się nabrać. Nawet jeżeli oprocentowanie będzie przez jakiś czas zerowe to ten koszt jest na pewno schowany gdzie indziej. Tak czy inaczej zostaliście złapani w sidła promocji i karta jest już u Was w portfelu.

Mistrz finansów a karta kredytowa

Przykładów brudnych trików mógłbym tu jeszcze podawać bez liku, ale nie w tym rzecz. Najważniejsza jest jak zwykle puenta. I tutaj posłużę się badaniem nad profilem mistrza finansów. Mam dla Was dwa kluczowe wnioski.

Wśród mistrzów finansów są tacy, którzy przyznają się, że posiadają jedną (27%) lub dwie karty kredytowe (30%). Większość wśród mistrzów finansów stanowią jednak tacy, którzy nie posiadają ani jednej karty kredytowej.

Wśród tych mistrzów finansów osobistych którzy mają kartę kredytową 100 % traktuje ją jako element optymalizacji przepływu gotówki a nie dodatkowe jej źródło. Oznacza to, że spłaca cały lub większość limitu karty regularnie.

Jeżeli dostatecznie długo kręcisz się wokół fryzjera, ktoś w końcu Cię ostrzyże. Mistrzowie wiedzą to doskonale i unikają produktów, które oddalają ich od osiągnięcia wolności finansowej. Więcej o tym przeczytacie w moim pierwszym wpisie na blogu.

Dziękuję za przeczytanie tego artykułu do końca. Działajcie sobie spokojnie i niech Bóg będzie z Wami. Pozdrawiam Was, Bogumił